Jak udało nam się dowiedzieć oficjalnie Mateusz Bartczak postanowił zostać w zespole z Przylepu!
Przedstawiamy krótki wywiad z konferencji.
Czytaj dalej...
Kiedy i gdzie zacząłeś przygodę z piłka?
Przygodę z piłką zacząłem dość późno, gdyż trafiłem do zielonogórskiej Lechii dopiero w okresie gimnazjum. Tam trenowałem przez 3 lata, aż do okresu liceum. Po fuzji Lechii oraz UKP, zacząłem trenować już w uczniowskim klubie piłkarskim, gdzie trenowałem, aż do końca liceum.
Jak to się stało, że trafiłeś do Przylepu?
Po skończeniu liceum nastąpiła u mnie przerwa od piłki. Nie miałem chęci codziennie trenować, choć gdzieś zawsze od czasu do czasu ta piłka się pojawiała, czy to w postaci gierek z przyjaciółmi, czy meczy szóstek. Pewnego dnia odezwał się do mnie były kierownik Lechii Pan J.Nieśpiał, który prowadził w tamtym okresie drużynę Sparty Łężyca i zapytał, czy nie chciałbym jeszcze pograć. Odpowiedziałem, że chętnie. Rozegrałem jedną rundę w tej drużynie i doszedłem do wniosku, ze skoro już zacząłem trenować, to warto pograć jeszcze na wyższym poziomie.Akurat Przylep awansował wówczas do klasy okręgowej , więc zgłosiłem chęć gry w tej drużynie. Moja decyzja była podyktowana również innymi względami takimi jak to, iż jest to drużyna dobrze funkcjonująca pod względem organizacyjnym oraz o dobrej lokalizacji- blisko Zielonej Góry. Wszystko to przemówiło, iż trafiłem do Przylepu, gdzie zagrałem jeden sezon w klasie okręgowej. Niestety nie był to udany sezon, gdyż mimo walki spadliśmy do niższej klasy.
Obecny trener zmienił ci pozycje w zespole, ale chyba widać że dobrze sobie radziłeś w nowej roli?
Tak, nowy trener zmienił mi moją nominalną pozycję z defensywnego środkowego pomocnika na środkowego obrońcę. Było to podyktowane w dużej mierze sytuacja kadrową, gdyż na początku sezonu nie mogliśmy korzystać z wszystkim naszych graczy. W oczach trenera dość dobrze sobie radziłem na nowej pozycji, co spowodowało, iż na stałe zagościłem na środkowej obronie.
Jak wygląda u Ciebie przerwa świąteczno-noworoczna? Odpoczynek czy ciągle w ruchu?
Niestety przerwa świąteczna mnie nie dotyczy, gdyż ciągle jestem w ruchu, trenuje i rozgrywam mecze, oczywiście nie na dużym boisku, bo warunki pogodowe na to nie pozwalają, ale na hali, gdzie gram w 2 lidze futsalu reprezentując Uniwersytet Zielonogórski.
Mamy plan sparingów zaplanowany jak twoim zdaniem to wygląda?
Uważam, że trener dobrze dobrał sparingpartnerów. Głównie będziemy grali z drużynami z wyższych lig, co spowoduj, że będziemy musieli zaadoptować się do wyższego poziomu grania, a to na pewno przełoży się później na dobre wyniki w lidze.
Czy twoim zdaniem drużyna potrzebuje wzmocnień zimą?
Uważam, że jeśli obecna kadra się nie zmieni i wszyscy zawodnicy solidnie przepracują okres zimowy to w Przylepie nie będą potrzebne wzmocnienia. Oczywiście, zawsze dobrze jest jeśli są wzmocnienia i przychodzą osoby, które mogą dać nową jakość drużynie, ale jeśli nie będzie tych osób, to sądzę, iż trener z tego powodu bólu głowy nie będzie miał. W drużynie moim zdaniem potrzeba tylko jedynie dodatkowego bramkarza, gdyż na tej pozycji nie ma rywalizacji.
TS Przylep jest dla ciebie...?
TS Przylep jest dla mnie drużyną, z którą chce uzyskać upragniony awans do klasy okręgowej, a w przyszłości i może do wyższej klasy rozgrywkowej.
Kibicujesz może jakieś drużynie i czy masz może idola?
Kibicuje jednej drużynie od dzieciństwa- jest nim Real Madryt. Jednego idola nie mam, ale zawsze ceniłem takich piłkarzy jak Kaka, Zidane, czy Raul.
Czy kibice zobaczą w rundzie wiosennej Mateusza Bartczaka?
Tak. Obecnie moim priorytetem jest wywalczenie awansu, więc na pewno w nowej rundzie odzieje się w strój Przylepu.
Dziękuję
Dzięki.